wtorek, 30 marca 2010

Koh Samui / Koh Phangan

W poniedziałek z samego rana ruszyliśmy naszym motorbike'iem na objazd drugiej strony wyspy :). Tym razem udaliśmy się na południe (Phangka Bay, Thonk Krut) i dalej na wschód (skały Hin Ta Hin Yai Rock, plaża Lamai Beach). Jadąc wzdłuż wybrzeża mijaliśmy dziesiątki ośrodków, kompleksów domków, hosteli, hoteli i apartamentów. Dla osób szukających noclegu (nawet na 1-2 noce) wybór jest duży i bardzo zróżnicowany (od prostych i tanich bungalow po hotele z prywatnymi apartamentami w prywatnych domkach).

jeden z hoteli z prywatną plażą i kilkoma basenami

Ostatecznie dojechaliśmy do skrzyżowania z drogą prowadzącą na lotnisko (znaną z wczorajszego wypadu), po czym obraliśmy kierunek spowrotem do Na Thon. Tego dnia przejechaliśmy 100km, a w ciągu 24h licznik motorbike'a wskazal nam 160km przebiegu :).

 zaznaczenia: trasa przejechana motorbike'iem:
niebieskie - niedziela, czerwone - poniedziałek

skały Hin Ta Hin Yai Rock :)

jeden z wodospodów znajdujących się w centralnej części wyspy

O 17:50 wypłynęliśmy w kierunku Koh Phangan. Podróż zajęła około godziny, a Wyspa przywitała nas zatłoczonym miasteczkiem Thongsala. Łodzią płynęło prawdziwie międzynarodowe towarzystwo - młodzież udająca się na jutrzejszą imprezę FullMoonParty. W związku z powyższym znalezienie noclegu (rozsądna jakość za rozsądną cenę) było nie lada wywaniem. Po 3 godzinach błądzenia po mieście i jego okolicach zdaliśmy się na wcześniej poznanego Pawła i udaliśmy do oferowanego przez jego znajomego Roba domku bungalow - plaża Ao Ban Khai (400bht / noc / bungalow).

rozładowywanie bagażu po dopłynięciu do Koh Phangan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz